Testujemy 10 rodzajów medytacji
Buddyzm Kadampa: medytacja dla współczesnego życia
Osoby uczęszczające do ośrodka nazywane są "miejskimi medytującymi". "Intencją jest przekazywanie nauk Buddy dostosowanych do zagmatwanego życia, jakie prowadzą ludzie" - wyjaśnia nauczyciel Gen Kelsang Pelsang.
Ostatecznym celem jest nauczenie nas, jak dokonywać wyborów, przekształcając negatywne nastawienie w pozytywne nastawienie miłości, pokoju, współczucia i szczęścia.
Po przyjęciu wyprostowanej i zrelaksowanej postawy poprosiła nas o zwrócenie uwagi na nasz oddech, aby spowolnić przepływ myśli. Następnie Gen poprosiła nas o wizualizację ukochanej osoby i współczucie dla jej cierpienia. W ten sposób wychodzimy z centrum naszego świata.
Praktyka trwała około 15 minut. Nauczyciel przetłumaczył to uczucie: "Korzyści z medytacji nie są tylko twoje, ludzie i środowisko również ucierpią".
Medytacja transcendentalna: w kierunku źródła myśli
Wywodząca się z tradycji wedyjskiej Medytacja Transcendentalna (TM) polega na osiąganiu coraz bardziej wyrafinowanych poziomów umysłu, aż do dotarcia do źródła myśli.
Używanym narzędziem jest indywidualna mantra, otrzymana od nauczyciela po ceremonii inicjacji. Dzień po uczestnictwie w wykładzie wprowadzającym, wróciłem na miejsce z sześcioma kwiatami, dwoma słodkimi owocami i kawałkiem białego materiału do prostego rytuału z kadzidłem i białymi świecami.
Nauczyciel przeprowadza ceremonię podziękowania mistrzom i ofiarowuje kwiaty i owoce portretowi Gurudewy, indyjskiego mistrza Maharishiego. Otrzymałem swoją osobistą mantrę i zobowiązałem się, że nikomu jej nie zdradzę.
Musiałem wrócić na następne trzy dni na okres, który nazywają weryfikacją, w którym głębiej rozumiemy, co dzieje się z ciałem i umysłem podczas medytacji, wyjaśniamy techniczne wątpliwości i wymieniamy się doświadczeniami z innymi wtajemniczonymi.
Następnie dla uzyskania rezultatów praktyki liczy się siła woli ucznia, by wykonywać dwie medytacje dziennie, po 20 minut każda - jedną rano, po przebudzeniu, a drugą po południu, najlepiej 5 do 8 godzin po pierwszej.
Być może największym wyzwaniem dla osób praktykujących TM jest utrzymanie dyscypliny, aby wykonać popołudniową medytację - dla wielu w środku dnia pracy! Ale gdy ludzie wokół ciebie, w tym twój szef, zobaczą pozytywne wyniki, łatwiej będzie zrobić tę małą ucieczkę, aby zapewnić ogólne dobre samopoczucie.
Radża joga: słodkie szczęście w sercu
Miałem szczęście, że skontaktowałem się z Brahma Kumaris w tym samym tygodniu, w którym indyjska rezydentka w Nowym Jorku, siostra Mohini Panjabi, koordynatorka organizacji na obie Ameryki, miała przebywać w Brazylii.
Technika ta rozumie, że nie możemy rozpocząć medytacji od wyciszenia umysłu, który jest w pełnym pobudzeniu - byłoby to jak hamowanie samochodu przy dużej prędkości. Pierwszym krokiem jest oderwanie się od wszystkiego wokół: hałasów, przedmiotów, sytuacji.
Następnie należy wybrać pozytywną myśl, na której chcemy się skupić. W ten sposób przepływ umysłu nie jest przerywany, a jedynie kierowany. Następnie medytujący doświadcza wybranej myśli i doświadcza tego uczucia.
Z biegiem czasu chodzi o to, że jesteśmy wypełnieni wewnętrznym spokojem. Zamiast opróżniać umysł, czynimy go pełnym.
Po pierwszym doświadczeniu byłem zaskoczony! Zdałem sobie sprawę, że wszystko we mnie ucichło. Nie wyobrażałem sobie, że ta krótka praktyka przyniesie mi jakiekolwiek korzyści, ale poczułem szczęście, które trwało przez cały dzień.
Joga kundalini: energia życiowa, która równoważy
Zobacz też: Kolorowe i udekorowane kuchnie: 32 kolorowe kuchnie, które zainspirują Cię do remontuPrzed praktyką medytacyjną uczniowie wykonują ćwiczenia rozgrzewające, statyczne i dynamiczne pozycje ciała, zwane kriyas, i mają kilka minut głębokiego relaksu. W ten sposób medytacja nabiera siły i łatwo jest poczuć pulsowanie każdej części ciała.
Aby zmniejszyć przepływ myśli i zwrócić naszą uwagę na nasz stan wewnętrzny, proponuje się intonowanie różnych mantr lub wykonywanie ćwiczeń oddechowych, pranajam, a także określonych pozycji rąk, mudr.
Według profesora Ajita Singha Khalsy z Instytutu 3HO w São Paulo, w każdym z dwóch rodzajów medytacji konieczne jest utrzymywanie kręgosłupa w pozycji pionowej, aby kundalini mogła podróżować i być rozprowadzana we wszystkich naszych siedmiu czakrach.
Kundalini jest energią witalną, zwykle przedstawianą jako wąż, wijącą się spiralnie od podstawy kręgosłupa do czubka głowy
Organy i gruczoły bezpośrednio korzystają z tego ruchu energetycznego i znacznie łatwiej eliminują toksyny. Zyskujemy również nowy stan świadomości.
Vipassana: pełna dbałość o szczegóły
Według Buddy, medytacja składa się z dwóch aspektów: samathy, czyli wyciszenia i koncentracji umysłu oraz vipassany, czyli zdolności do jasnego postrzegania rzeczywistości.
Arthur Shaker, założyciel ośrodka buddyjskiego Casa de Dharma w São Paulo, mówi, że medytacja jest procesem treningowym, który pomaga nam dostrzec tendencję umysłu do reagowania na wszystko, co zewnętrzne. Dzięki praktyce umysł zaczyna się oczyszczać i staje się spokojniejszy.
Ponieważ nigdy wcześniej nie próbowałem vipassany, moje pierwsze wątpliwości dotyczyły postawy. Kiedy zasugerowano mi, abym usiadł bardziej do przodu na poduszce i wykonał pozycję półlotosu, wyobrażałem sobie, że będę odczuwał silny ból przez pół godziny medytacji. Mój błąd. Podczas praktyki zauważyłem, że moje krążenie płynie. W zamian poczułem znaczny ból w plecach i ramionach.
Chociaż jest on najczęściej używany, oddech nie jest jedynym przedmiotem zainteresowania w vipassanie. Możemy skupić się na naszej postawie, doznaniach ciała, naturalnych elementach, takich jak woda lub ogień, a nawet na naszych stanach mentalnych.
Tego dnia zyskałem cechę, którą przeniosłem na wszystkie inne techniki, które praktykowałem: za każdym razem, gdy umysł zaczynał gubić się w myślach, delikatnie zwracałem się do oddechu, bez krytykowania siebie.
Po prostu zdanie wypowiedziane przez ucznia Arthura, który prowadził praktykę, miało w tym momencie doskonały sens: Każdy osąd myśli jest tylko kolejną myślą.
Zazen: wszystko jest tylko jednym
Nie ma większego zaproszenia do medytacji niż spokój ośrodka Zendo Brasil. We właściwym czasie wszyscy wchodzą do pokoju w ciszy, kłaniając się rękami w modlitwie do ołtarza i wybierając miejsce do siedzenia - zwykle na poduszkach, zwanych zafu.
Nogi skrzyżowane, kręgosłup wyprostowany, podbródek na miejscu, ciało nie przechylone na żadną stronę, uszy w jednej linii z ramionami, nos, pępek. Płuca są opróżnione, eliminując wszelkie napięcia, a dłonie są umieszczone cztery palce poniżej pępka.
Prawa ręka pozostaje opuszczona, dłoń skierowana do góry, podczas gdy grzbiet palców lewej ręki spoczywa na palcach prawej ręki, bez przesuwania się nad dłoń, a oba kciuki lekko opierają się o nią. Czubek języka pozostaje za górnymi przednimi zębami, a oczy są uchylone, pod kątem 45 stopni do podłogi.
Ponieważ nie byłem przyzwyczajony do tej pozycji, zacząłem odczuwać silny ból w nogach. Później mnich Yuho, który prowadzi medytację dla początkujących, wyjaśnił mi: "Największą trudnością w praktykowaniu zazen jest nasz własny umysł, który przy każdym napotkanym zakłóceniu chce się poddać i porzucić wszystko. Po prostu pozostań twardy i spokojny, siedząc w zazen". Dokładnie to zrobiłem: IPoddałem się bólowi.
W tym momencie doznałem pewnego rodzaju wglądu, który powiedział: nie osądzaj, ból nie jest ani dobry, ani zły, to po prostu ból. Niewiarygodne, jakkolwiek się nasilał, nie powodował już cierpienia, był tylko informacją w moim ciele.
Taniec w świętym kręgu: integracja różnic
Tańce Sacred Circle Dances przypominają zestaw tańców ludowych i zostały po raz pierwszy zaprezentowane w społeczności Findhorn w Szkocji w połowie lat 70-tych przez niemieckiego choreografa Bernharda Wosiena. I to właśnie w samej społeczności Brazylijka Renata Ramos nauczyła się ich w 1993 roku, a później przywiozła do Brazylii to, co jest uważane za potężną aktywną medytację.
Dynamika tańca w kręgu jest podobna do dynamiki związku miłosnego, w którym jedna osoba stopniowo rozumie, jak działa druga osoba, aż dobrze się ze sobą dogadują. Nawet jeśli masz fatalną koordynację ruchową, przy odrobinie cierpliwości koło kręci się w kółko, różni ludzie mijają się, klaszcząc, skręcając lub lekko poruszając głową, a różne energie łączą się.
Wystarczy jedno spojrzenie, by poczuć, że w tej drugiej istocie, która właśnie stanęła na naszej drodze, kryje się cały wszechświat. Spotykając się z każdym członkiem kręgu, ludzie w końcu spotykają samych siebie i zdają sobie sprawę, że my, ludzie, mamy ze sobą więcej wspólnego, niż zwykle sobie uświadamiamy.
Z każdym ruchem warstwy naszego fizycznego, emocjonalnego, mentalnego i duchowego wymiaru wychodzą na powierzchnię i wszystko, co musimy zrobić, to tańczyć z nimi, bez osądzania.
Hare Kryszna: duchowość z radością
Wyznawcy hinduistycznej religii Vaishnavism, lepiej znanej jako Hare Krishnas, słyną z zaraźliwej radości. W dniu mojej wizyty świątynię odwiedzał Chandramuka Swami, przedstawiciel Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny w Rio de Janeiro.
Wśród nauk, których udzielił, Chandramuka podkreślił, że nie powinniśmy być tylko konwencjonalnymi medytującymi, którzy wykonują praktykę medytacyjną rano i zapominają o Krysznie przez resztę dnia.
Wtajemniczeni wielbiciele mają zwyczaj rozpoczynania medytacji o 5 rano i spędzają do dwóch godzin na intonowaniu Mahamantry ("Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare, Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare"), która intonuje różne imiona Kryszny. Każdego ranka mantra jest intonowana 1728 razy. Aby skupić swoje myśli na Bogu i nie stracić rachuby, wierni używająjapa mala, rodzaj różańca ze 108 koralikami.
Wszystko, co robimy, czy to przygotowywanie jedzenia, pomaganie komuś, czy nawet wypowiadanie słów, powinno być poświęcone Bogu. "Nie możemy nazywać medytacji praktyką, ale procesem łączenia i budzenia wewnętrznej wiedzy duchowej" - wyjaśnia.
Kiedy wykład się skończył, Chandramuka Swami i kilku wielbicieli ze świątyni wstało, zaczęło grać i śpiewać, a ceremonia zamieniła się w wielką imprezę medytacyjną. Z myślami skupionymi na Krysznie, wielbiciele robili kółka, skakali po pokoju jeden po drugim i tańczyli przez ponad pół godziny bez przerwy.
"Dźwięk jest najpotężniejszym elementem, ponieważ dociera do nas, budzi nasze duchowe ja i wciąż znieczula materialne ego. Świętuj z radością" - powiedział Chandramuka.
Krija joga: oddanie boskości
Zobacz też: 9 inspiracji dekoratorskich w stylu vintage dla bardzo stylowego domuSelf-Realization Fellowship, założone przez Paramahansę Joganandę w 1920 roku w Kalifornii, ma na celu naukowe udowodnienie, że możliwe jest prowadzenie normalnego życia i jednoczesne wykonywanie świętej praktyki medytacyjnej.
We wtorki organizacja przyjmuje społeczność na "służbę inspiracji", która przeplata chwile medytacji ze śpiewem, czytaniem fragmentów samego Joganandy, a nawet Biblii, oraz modlitwami o uzdrowienie.
Medytujący siedzą wygodnie na krzesłach, z wyprostowanymi plecami i zrelaksowaną postawą. Z zamkniętymi oczami koncentrują się na punkcie między brwiami. Zgodnie z tradycją jest to centrum najwyższej świadomości.
Im częściej się tam skupiamy, tym więcej energii płynie w tym kierunku, zwiększając intuicję i łącząc nas z tym, kim naprawdę jesteśmy, z naszą duszą.
"Kiedy medytujemy, osiągamy internalizację umysłu. Z czasem osiągamy całkowitą koncentrację. Następnie wchodzimy w głęboką medytację i to właśnie ten stan prowadzi nas do Samadhi, kiedy jesteśmy świadomi wszystkich atomów ciała, a później wszystkich atomów wszechświata" - wyjaśnia Claudio Edinger, który jest odpowiedzialny za siedzibę Self-Realization Fellowship w São Paulo.
Medytacja tantryczna: dla dobra wszystkich istot
W Peace Dharma Centre zdecydowałem się doświadczyć medytacji ngal-so tantrycznego samouzdrawiania, uważanej za esencję buddyzmu tantrycznego.
W pomieszczeniu, w którym znajdują się figury kilku Buddów i poduszki na podłodze, początkujący wykonują te same ruchy rękami, które wykonuje instruktor medytacji i które aktywują system pięciu czakr. "W buddyzmie tantrycznym pracuje się nad subtelnymi energiami ciała i umysłu, które przekształcają nieszczęśliwe emocje i budzą pozytywne stany umysłu", wyjaśnia Daniel Calmanowitz, dyrektor Tantric Buddhism.Centrum Dharmy Pokoju i prezes Fundacji Gangshen Lama na rzecz Kultury Pokoju.
Każda cierpiąca emocja, a także choroba fizyczna jest związana z konkretną czakrą. Kiedy oczyszczamy te centra energetyczne podczas medytacji, nadal zajmujemy się ich różnymi objawami. Praktyka medytacji samouzdrawiającej składa się z intonowania mantr w sanskrycie i tybetańskim, z tłumaczeniem na język portugalski, wizualizacji, oddychania, pozycji rąk i koncentracji.
Jej celem jest gromadzenie pozytywnej energii lub zasług dla ewolucji na ścieżce duchowej. Tak więc, nawet wiedząc, że wciąż jesteśmy daleko od stania się oświeconymi istotami, proponuje się wizualizowanie siebie jako świętej istoty, jako Buddy, który ma możliwość pomagania wszystkim istotom. Ostatecznym celem praktyki jest osiągnięcie maksymalnego potencjału istoty ludzkiej. Ale większe znaczenie osiągnięcia tego celu jest takie, że jest to możliwe.Ten stan ma pomóc wszystkim innym istotom uwolnić się od cierpienia i osiągnąć szczęście, które wykracza daleko poza słowa.
Właśnie dlatego dedykacje są zawsze bardzo ważną częścią medytacji. Na koniec dedykujemy wszystkie pozytywne energie miłości, współczucia, szczęścia i pokoju dla dobra i oświecenia wszystkich ludzi. Daniel wyjaśnia, że "kiedy kierujemy naszą energię w określonym kierunku, nie jest ona już tracona".